Moje konstelacje
Ciemna materia mnie otacza,
gwieździsty pył sypiąc z okrycia.
Ja ciągnę Wielki Wóz, z Pegazem,
po Mlecznej Drodze mego życia.
Czasem urywam się z zaprzęgu,
lecz zamiast spocząć gdzieś na trawie,
wzlatuję poza grawitację
Łabędziem, a może Żurawiem?
… i płynę między wymiarami,
choć czas roztapia wosk na piórach,
wypuszczam z dłoni Perseidy,
nim mnie pochłonie czarna dziura.
A gdy zaczyna noc się zwijać,
tak delikatnie jak aksamit,
pytasz, gdzie są te wszystkie cuda?
Przed otwartymi powiekami.
Komentarze (72)
witaj Aniu:)
Z wielką przyjemnością przeczytałem Twój wiersz:)
Pozdrawiam serdecznie:)
ciekawa treść, zatrzymuje
I tak Aniu pędzisz przez Kosmos,
z podziwem, że zdążysz zapisać,
a staż już się martwi na wyrost,
że w błąd mnie wprowadzasz - o Chryste!
Czy wiecznie sumować tak będzie
każdego na każdym odcinku?
Pytanie - by było wyraźne, tu piszę czerwoną szminką.
Pięknie puszczasz wodze wyobraźni z czarującą puentą.
Pozdrawiam :)
@anna _ Dla Pani to wyobraźnia, dla mnie upajanie się
czymś niewyraźnym, nieokreślonym, zapewne pisanym w
nadziei, że ktoś to przyjmie jako rzeczywistość lub
nawet oczywistość. Dla mnie wyobraźnia to dostrzeżenie
wartości w czymś jeszcze nie odkrytym, a w
perspektywie praktycznym i przydatnym, np. wynalazki
albo złote myśli, czy aforyzmy, a "ciągnięcie
Wielkiego Wozu, z Pegazem, po Mlecznej Drodze mego
życia", to po prostu egzaltacja. "Pięknie" się różnimy
w postrzeganiu rzeczywistości. Łączę pozdrowienia.
Aniu...nie tylko. Ciebie takie chwile spotykają...
pozdrawiam serdecznie
Kosmiczny wykon - tylko Ty tak potrafisz, gratuluję
Anno Pozdrowienia ślę
Ten wiersz naprawdę mnie zachwyca Anno. Czysta poezja.
:)
Ślę moc niezobowiązujących serdeczności.
Panie stażu, chyba jednak brakuje Panu wyobraźni.
Miałam rację pisząc ten wiersz: jasno Pan udowodnił
istnienie ciemnej materii i czarnych dziur
@ staż — do wiersza Anny odniosłam się jeszcze zanim
zdążyłeś się pod nim pojawić z jak zwykle nie tylko
bardzo antypatycznym, ale i bezczelnym wpychaniem się
pod tekst, nie dla podjęcia konstruktywnego dialogu i
wymiany zdań, tylko jako zachwycony sobą mądrala,
który nie wyobraża sobie życia bez podkładania świń,
kopania dołków, zawistnej walki o swoje na wierzchu,
pozującym na człowieka o nadprzeciętnym intelekcie.
Tylko mało kto tutaj nie przejrzał twojego pozerstwa i
maniactwo...
staż mnie nic nie grozi Gorzej z tobą bo brak ci
samokryki i pleciesz głupoty na forum
@wandaw - Pani grozi wtórny analfabetyzm i to serio.
@Ossa77 - Pani zwietrzyła szansę na popis oratorski,
bo nie merytoryczny i kolejny raz zamiast odnieść sie
do wiersza - tanio psychologizuje.
@Anna - ?
Bardzo dobry wiersz.
Dobrej nocy,Anno :)
Analiza? Analiza ma za cel sklasyfikowanie obiektu,
odkrycie jego sensu i sensu przesłania — te frazy,
jakie klepiesz stażu, z interpretacją liryki nie mają
nic wspólnego; wszystko, co piszesz, brzmi jak język z
jakiegoś protokołu zadaniowego, nie wiem — może
rejenta, oskarżyciela — urzędasa w każdym razie;
w twoich komentarzach można nawyknąć do tego
arbitralnego głosu autsidera, który nie utożsamiał się
nigdy z autorem, ale też nigdy z tłumem czytelników.
Przeciwnie, boleśnie przezywasz w każdym z nich własną
odmienność — a tu — żadne zaskoczenie, wszystko, jak
zwykle u ciebie! W jakimś bardzo dalekim sensie łączy
nas wszystkich wspólna biologia, ale wygląd jednostek
to tylko estetyka niewiele mówiąca o ich świadomości —
gdzie tu więc istota rzeczy i czym w czym jest
prawdziwe podobieństwo? Nigdy, przenigdy nie
chciałabym dojrzeć nawet jakiegoś nano-minimalnego...
Z tobą!
Niech sen w jawę się zmienia- tak odczytuję
przesłanie.
Obrazowa ucieczka w kosmiczny bezmiar , a tam
przestrzeni nie brakuje.
Każdy z nas potrzebuje czasem odskoczni od zwykłej
codzienności-już wiersz to zapewnił.
Dobrej nocki :)