moje małe pragnienia
Nie wiem jeszcze jaka przyszłość mnie
czeka
lecz wiem, że chciałabym uszczęśliwić choć
jednego człowieka.
Tyle ludzi potrzebuje słowa szczerego
może ja mogłabym przemówić do niego?
Tak wiele jest bezdomnych, nie mają szansy
na wzrastanie
może powinnam podjąć w tym kierunku jakieś
działanie?
Tyle dzieci jest niechcianych i często
porzuconych
może moja działalność w fundacji mogłaby
tym małym dzieciom kawałek nieba
odsłonić?
Tak wiele małżeństw nie ma w sobie wsparcia
ni zrozumienia
może ja jako mediator dałabym radę im się
pozbierać?
Tyle jest nastolatków, którzy nie radzą
sobie z problemami
może ja mogłabym jakoś im pomóc swoimi
skromnymi słowami?
Tak wiele jest zła, za które modlić by się
należało
może w kompletnej ciszy i odosobnieniu mnie
by się to udało?
Tyle jest potrzeb i tyle cierpienia
a każdy z nas ma coś do powiedzenia...
Nie do końca jeszcze swoje powołanie
odkryłam
lecz jedną myśl przyswoiłam:
NIE WIEM JESZCZE JAKA PRZYSZŁOŚĆ MNIE CZEKA
LECZ WIEM, ŻE CHCIAŁABYM USZCZĘŚLIWIĆ CHOĆ
JEDNEGO CZŁOWIEKA.
Komentarze (4)
Na pewno Ci się To zdarzy.
Pozdrawiam :)
Piękne i szczytne pragnienia :)
Życzę w Nowym Roku ich spełnienia :)
Pięknie Pięknie - życzę spełnienia.
:)
Pozdrawiam
Olu nic prostszego... do pracy,
aż tyle jest potrzeb... zobaczysz.
Pozdrawiam Olu podziwiam za samozaparcie i będę
trzymał kciuki, bo Twoje serce iskrzy entuzjazmem.