Moje miejsce
Niedaleko Kępic wśród lasów zieleni
Leży mała wioska lubiana latem i w
jesieni
Ja z mężem Stasiem też tam mieszkamy
Nieopodal w lesie piękny zalew mamy
Nie tylko mieszkańcy to miejsce znają
Ludzie z sąsiedztwa też tam przybywają
Chętnie latem w ciszy nad wodą siadają
Gdy pogoda sprzyja ognisko rozpalają
Jest tam wiatka z kominkiem i ławy
Są też stoły huśtawka i podest do zabawy
Małe molo i miejsca do wędkowania
Wokół zalewu ścieżka do spacerowania
Kiedy siedzisz nad wodą przy lesie
skraju
Wydaje Ci się jak byś był w raju
Gdy ptaków śpiew rechot żab zawodzi
A gdzieś po lesie jeleń albo sarna
chodzi
Patrzysz na taflę wody i zachód słońca
Można by siedzieć tak bez końca
Jesienią zaś chętnych tu nie brakuje
Do lasu na grzyby każdy maszeruje
Po wędrówce nad zalewem przysiadają
Siedząc nad wodą o zmęczeniu zapominają
Tak też Węgorzyno jest niezapomniane
Przez okolicznych mieszkańców odwiedzane.
E.K.
Komentarze (5)
Dziękuję za przeczytanie i opinię
W dzisiejszych czasach coraz rzadziej wybieramy się do
takich malowniczych miejsc - więc dobre jest takie
przypomnienie sobie przyrody przez wiersz.
Dobry pomysł, gorzej z realizacją.
Spróbuj popracować nad rymami - tu tylko
gramatyczne:zieleni-jesieni itd.
Spokój, cisza, las i zalew. Pozazdrościć, zawsze
chciałam zamieszkać w takim właśnie miejscu. Uwielbiam
wędkować a grzybobrania... Urocze to Twoje miejsce.
Pozdrawiam serdecznie. :)
pięknie kolorowo opisujesz swoje miejsce na ziemi;-)
pozdrawiam.