Moje niebo i piekło
Do mojego nieba i piekła, te same wiodą
ścieżki ciemne
Długie, bezkresne korytarze w piekle i
niebie
takie same
W moim piekle samotności zgrzytanie a w
niebie
nadzieja na zbawienie
I odwieczne bez odpowiedzi trudne
pytanie
jestem skazańcem czy wybrańcem ?
Miłość co zamknięta w uścisku spełnienia,
wychwala
swą potęgę
Lecz później w kajdanach żelaznych zakuta,
zduszona bliskością
co na polanie nieba zrodzona
Ot wybraniec lub na niebyt skazaniec, z
własnego
lub z czyjegoś wyboru
A może z przymusu ?
Przecież cela więzienna i klasztorna są do
siebie podobne
tyle samo w nich wolnej
przestrzeni
Przepaść w której nie można ujrzeć dna
Niebo i piekło, jedno nie istnieje bez
drugiego
Yin i Yang, białe i czarne, ogień i
woda
Ty i ja...........
Komentarze (4)
Mądry refleksyjny wiersz . Pozdrawiam ciepło
mądra refleksja pokazałeś równowagę w pierwiastkach
żeńskim i męskim Yin I Yang
pozdrawiam :)Miłej niedzieli:)
Równowaga musi być zachowana wszędzie. Pozdrawiam:-)
To prawda. Niebo bez piekła nie istnieje. Miłego dnia