Moje oczy
Nie chcesz spojrzeć w moje oczy, bo je kochasz, a je zraniłeś... Nie chcesz zobaczyć moich łez, bo płyną przez Ciebie...
Na zawsze zamknę swoje oczy
Niech świat na nie nie patrzy!
Przestaną ranić i szukać ofiar
Ciekawe życia - umrą.
Niech ujrzą ciemność
Niech zgubi je nicość.
Na to zasługują
Tylko to je może czekać.
Tyle złego już zrobiły
I widziały tyle przykrych rzeczy
Mają dosyć...
... ja mam dosyć!
Są dla ludzi, ale złych,
Więc dlaczego spotykają tylko
dobrych...?
Ranią ich...
Kuszą i dręczą
Po nocach spać nie dają
A za dnia- znikają...
One są złe!
Powinny być zakazane...
Szczególnie dla tych,
Których kochają;
Na których lubią patrzeć...
... Bo niszczą!
Nie potrafią kochać...
Nikt ich tego nie nauczył.
To za trudne
Dla nich tego nie ma
Nie znają znacznia słów:
Kocham, miłość, wierzę...
Są tylko dla siebie
I nawet wtedy ranią...
Moje oczy są takie jak ja.
W nich ukrywam całą prawdę.
W oczach ukryte są łzy,
Które płyna i płyną...
Chociaż wszyscy o nich wiedzą
Nikt nie chce ich widzieć...
23:47
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.