Moje One
Ona
nosiła mnie pod sercem
a kiedy przyszedłem na świat
karmiła
wychowywała
opieką otaczała
zamartwiała się
chorowała
z kłopotów wybawiała
zamartwiała się
chorowała
cieszyła się wnuczkami
chorowała
z pierwszymi liśćmi jesiennymi
odeszła moja Matka, Zofia
Ona
w kościele
trzymała do chrztu
chłopca zawiniętego
w długą poduszkę
pięć lat później
gruźlica pokonała
moją Matkę Chrzestną, Cecylię
Ona
zazwyczaj siedziała
przy maszynie i szyła
bluzki
spodnie
sukienki
i łatała dziury
nam wszystkim
i sąsiadom
martwiła się
i czytała
czytała
czytała
do Niej też mówiłem
Mamo
Jej syn, Andrzej, miał imieniny
a Ona odeszła tego dnia
moja Teściowa, Janina
Ona
jest naszym domem
karmi nas
i daje wszystko
co potrzebne
do życia
a my niszczymy
Matkę Ziemię
Ona
stała pod krzyżem
na którym wisiał Jej Syn
Jezus
On dał Ją za Matkę
tym, którzy uwierzyli,
będzie im przy śmierci
Opiekunką Słodką.
Komentarze (29)
Wzruszająco o każdej z Matek.
Zastanawiam się czy w jednym miejscu zamiast
"chorowała" nie miało być "harowała"?
Jak w piosence jedyne serce matki ono o wszystkim wie
-
Pozdrawiam Serdecznie z podziękowaniem
Matka taka właśnie jest Ona ..
bardzo ładnie upamiętniłaś/łeś drogie mamy
Cieplutko, ladnie:)
oj te wszystkie One- Matki. Pozdrawiam :)
Słodkie słowo "Mama"
Ładny przekaz
Piękny wiersz z trafną puentą...;)
Ładnie i ciepło peel rozwinął znaczenie słowa
"Matka":) Miłego wieczoru.
Tak, wiele jest matek, nie tylko ta nasza.
Pięknie:))
Piękne.
Wzruszający wiersz
aż łza popłynęła ...
pozdrawiam serdecznie:)
Z wielką miłością opisujesz nie tylko swoja mamę , ale
inne matki. Pozdrawiam.