Moje pierwszomajowe wspomnienia
1.
Pamiętam z dzieciństwa
sześć latek miałam
jak dziewczynka wesoło śpiewała
w białej bluzeczce
wszystkich pozdrawiała
z chorągiewką w ręce
gdy nagle zaczął padać deszcz ze
śniegiem
zapalenie płuc mówili
odeszła ...
w białej sukience
2.
jako młoda mężatka
do porodu liczyłam dni
zostałam w domu sama
obowiązkowo wszyscy szli
mąż z zakładu pracy w pochodzie
myśl niespokojna
o porodzie
zwinął biało - czerwoną
i uciekł do domu
sprawdzić co z żoną...
ktoś życzliwy zobaczył
miał problemy w pracy
3.
Synek już pięcioletni
Świnoujście nas gości
piękny nastrój majowy
ludzie morza
pracownicy stoczni
ida uśmiechnięci radośni
marynarze w galowych mundurach
witani brawami
to obrońcy naszych granic
są bardzo lubiani
gdy nagle szmer i cisza
tylko głośny stuk
butów radzieckich żołnierzy
o bruk...
coraz mniej uśmiechów na twarzy
nikt ich sympatią nie darzy
Komentarze (64)
Czyta się przyjemnie, nic dodać nic ująć.
Marianko miła, pozdrawiam serdecznie :)
W czasach komuny się urodziliśmy
i dużą część życia w niej przeżyliśmy.
Fajne, ciekawie opisane wspomnienia.
Serdecznie pozdrawiam życząc miłej niedzieli :)
Serdecznie dziękuję wszystkim za czytanie oraz miłe
komentarze:-)
Dobra poezja... wspomnienia zostają w nas na długo,
czasem na zawsze...
Pięknie ujęłaś słowami wspomnienia.... spoglądając
teraz na to wszystko z perspektywy czasu, wieku i
sytuacji w kraju widzimy inny obraz....
pamiętam, że jako dziecko cieszyła mnie ta podniosła
atmosfera, że wspólnie całą klasą robiliśmy kwiaty z
bibuły, ćwiczyli układy marszu w pochodzie i pamiętam,
że czułam się częścią wielkiej machiny, czułam się
Polką, jak wszyscy ludzie dookoła...
a potem dorosłam, rozumiałam i ten dziecięcy
patriotyzm skręcał się jakoś dziwnie, malał,
przybierał postać codziennych kłopotów.....
a dziś..... wdaje mi się, że dzieci w ogóle nie wiedzą
czym tak na prawdę jest Ojczyzna. Rodzice psioczą i
narzekają, w mediach wieczne wszystkich i wszystkiego
opluwanie, granice jedynie jako "słupki" z napisami a
trawa zielona z jednej i z drugiej strony....
ech! obudziłaś dawno zakamuflowane wspomnienia.....
Serdeczności Marianno :)
Bardzo ciekawie.
Pozdrawiam :)
Wzruszylas wspomnieniami, ech zycie.
Pozdrawiam:)
Jakie czasy takie wspomnienia, ja też pamiętam z
tamtego okresu, jak przez mgłę oczywiście, ale jednak
- kordon żołnierzy radzieckich. Dziwne że akurat to mi
utknęło w pamięci.
hmm
Pozdrawiam
;)
zdrowia, zdrowia, zdrowia
Pozdrawiam serdecznie
Pozdrawiam serdecznie ...
Witaj Mariana
Bardzo ciekawe migawki z pochodu pierwszomajowego.
Pozdrawiam serdecznie.:)
Tak było jak to pięknie opisałaś. Też brałem udział bo
(m.in.)... Mogłem kupić parówki, "Delicje" i wiele
innych produktów, trudno dostępnych "na co dzień". W
swoich stronach też, jako 4-,może 5-letni chłopiec
widziałem po pochodzie mecz piłki nożnej, konkurencje
lekkoatletyczne. Niektóre z nich, mimo mikrych
warunków fizycznych, stały się potem moimi hobby i
napsułem wiele krwi, znacznie "fizyczniejszzym"
kolegom. Skok wzwyż, oszczep, dysk, tyczka...Jeszcze
nie znałem się na rzeczywistej sytuacji naszego kraju,
więc mile wspominam, te lata mojej beztroski. Ale też
zawaliłem wiele rzeczy, przez to, że moimi kolegami w
klasie, byli o kilka lat starsi z antyuczniowskimi
pomysłami. Nie mogę sobie tego wybaczyć...Pluusik.
Niewiarygodne, jak łatwo jest zmusić ludzi do
uległości i do udziału w pochodach pierwszomajowych.
Pozdrawiam Marianno.
Kto pamięta tamte lata
to z pewnością
wspomnienie go w fotel wgniata
ale nikt nie obiecał nam lekkiego i słodkiego pobytu
na tym łez padole
a raczej ciągła walka z żywiołem
wspomnienia to sympatyczna nostalgia za
przemijaniem.