Moje powietrze o zapachu twych...
Podaj rękę raz jeszcze, jak zawsze, gdy
ratujesz mi życie usmiechem,
bądź zawsze tak pięknie cudowna, jak teraz
dla mnie jesteś!
Oddycham jakby marzeniami w gazowym stanie
skupienia,
jakby cząsteczki powietrza były spełnionymi
snami.I wszystkie wdycham tuląc sie do
Ciebie.
Czasem, gdy wątpię, że jeszcze jest dzień,
że jeszcze nic straconego,
dotkniesz dłonią delikatnie mej twarzy,
ucałujesz z spokojem posłańca boskiego.
Wystarczy, że spojrzysz swoim tak niewinnym
wzrokiem,
i świat robija sie na tysiące krzyków
nadziei, na całe miliony!
Masz coś w sobie takiego, jakąś niewinnośc
popartą wiarą w dobro tego świata,
że wystarczy spojrzeć na Ciebie i kocha
się...swym życiem włada.
Tak ja kocham bez miary!JKocham szalenie,
kocham bez tchu!Kocham na wieki!
Wciąż tęsknię, jak do słońca, do gwiazd, do
smaku wiecznego ukojenia!
I błagam, niczym przed ołtarzem istnienia,
nie odchodz nigdy, choćby Cie wezwał
najwyższy, wytłumacz, że tu ktos Cie
kocha!
Że nie zostawisz go, bo bez Ciebie jak pies
skona.
dusiłabyś mnie swą nieobecnością, więc
tylko całuj, bądź bliżej jeszcze niż
trzeba,
wykrzykuj swą deliktanością nadal, nasza
drogę do nieba.
Kocham tak wielce, tak umieram bez
Ciebie,
lecz dobrze jest.Bo
jesteś.Będziesz.Będziem,y, zawsze obok
siebie!
Komentarze (2)
Miłość to stan który nas uskrzydla... i sprawia że
rzeczy z pozoru niemożliwe staja sie realne. Autorowi,
który już tyle wierszy o miłości już napisał i chyba
wiele przeżył życzę wreszcie spełnienia i ukojenia.
ladne slow obrazujace jakze piekne uczucie milosci
pozdrawiam i witam w klubie zakochanych do
szalenstwa:)))