Moje Serce
Moje Serce.
Na twój widok z radości skakało,
Fikołki wywracało,
Za tobą z wywieszonym językiem biegało,
Ciągle mu Ciebie było mało.
Tak bardzo chciało,
Więc spuściłam je ze smyczy.
Moje Serce.
Złapałeś je mocno,
Szydziłeś,
Kopałeś i biłeś,
Jak śmiecie przy śmietniku zostawiłeś.
A ono patrzyło na Ciebie jak bezdomne
zwierze,
Z nadzieją, że wrócisz tu i je stąd
zabierzesz.
Moje Serce.
Wróciło do mnie z podkulonym ogonem,
Leży pod stołem i skamle cichutko,
Biedne, skrzywdzone – nie skarży się
nikomu.
Moje Serce.
Więcej nie dam go zranić!
Lecz co poradzę, że choć już ślepe i
kulawe,
Wyrywa się bardzo, bo…
… pragnie kochać i być kochanym.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.