Moje serce...
Dla całego 'placu', czyli Klaudii, Pauliny, Justyny, Rafała, Kamila, Krzyśka i tych wszystkich z którymi trzymam...
Moje serce mocno bije,
A w nim skrzy miłość bez granic,
Choćbyś zaczął mnie przeklinać,
Ja nie zmienię zdania za nic.
Choć przeklęty czas nas goni,
Cios za ciosem daje rany,
Chmura słońce nam przesłoni,
Już koleny cios zadany.
Ja nie boję się przegrywać,
Lecz tą miłość muszę skrywać,
Bo zazdrosny los rozłączy
Nas a potem znowu nas przyciągnie,
Jak bieguny dwa...
To się nigdy już nie skończy...
Jak zapałki dwie... dwa ognie...
Jak pustynia ta bezkresna,
Jak ta studnia co dna nie ma,
Kiedy przyjdzie pora wczesna,
Po drabinie wprost do nieba
Podążymy my oboje,
Znosząc te trudy i znoje,
Odnajdziemy wreszcie szczęście,
Zagubione gdzieś po drodze.
To nie będzie kres wędrówki,
Lecz zaledwie jej początek.
Bo będziem my oboje, nie Ty nie ja...
Zgubny wątek
Ma to w sobie bo i Ty i także ja Mówić już
będziemy sobie:
To dwa ciała dusza jedna.
Ta końcówka jest bezbłędna.
To dwa serca, jedno bicie...
To ja Tobie mówię skrycie..
Tak jak szmaragd jest zielony,
Tak jak patyk ma dwa końce,
Tak jak drzewa swe korony,
Tak jak promyk wielkie słońce..
Tak ja bardzo Kocham Ciebie!
Nie możemy żyć bez siebie!
Kocham Cię miłością czystą,
Tak odległą a tak bliską...
... wiersz jest szczególnie dedykowany Klaudii i Rafałowi... Zejdźcie się... tak bardzo pasowaliście do siebie.. =((
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.