moje serduszko
Błąkałam się w przepaści mego serca
nie mogąc znaleźć sobie miejsca
Już nawet nie myslałam o tym że tak głęboko
zranione
znów zostanie pocieszone .
Tak małe , kruche ,rozdarte na pół
ciągneło mnie za sobą w głęboki pusty
dół.
Minełoby troche czasu a kompletna
znieczulica
zrobiłaby ruine z mego życia .
Az kiedyś przez mgłę złudzeń , wlał się
promyk słońca .
Trwało to długo i trwać będzie już do
końca.
Szczęscie , miłość, otwartość na świat
rozkwitają z tą samą swobodą co kwiat.
Chcę chwalić każdy dzień
zmartwienia odeszły w serca cień
Od momentu jak cię poznałam moje kochanie:)
wiem że nic złego już się nie stanie
a Choćby nawet coś dziać się miało
to i tak będzie tego za mało by znowu moje
serducho złamało !
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.