moje SNY
co noc w śnie błagam Boga niech weźmie mnie
za rękę
będę na to gotowa obmyje serce włożę białą
sukienkę
zabiorę ze sobą niewiele dobrych wspomnień,
radości
nie chcę żyć już w mroku chcę do wiecznej
światłości
i poczekam tam na Ciebie szukaj mnie w
głębi Edenu
będę wiedziała wszystko o ludzkim bladym
istnieniu
prawdą obmywane przez anielskie orszaki
niebieskie
dusza w korytarzu ziemskości włoży szaty
królewskie
gdy będziesz u bram nieba każde słowo
błądzenia
przybliży Cię do gwiazd wiecznego
odrodzenia
tylko tam nabiorę pewności nie zepsutej
wiary w cuda
zabierz mnie... jeśli nie tej nocy może
innej się uda....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.