Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Moje wyzananie

Cóż- chciałaś usłyszeć więc mówię
Nie- proszę nie zapalaj papierosa
Dobrze wiesz że to co powiem boli tylko mnie
Nigdy nie uderzy w Ciebie
I tak wszystko zwalałem na siebie i mówiłem że to moja wina
Niecierpliwisz się- przepraszam
Więc zaczynam; byłaś dla mnie wszystkim
Uśmiechasz się słysząc patetyczne słowa
Może masz i rację kłamię- jak zawsze
Lecz moje kłamstwa są niczym w porównaniu z Twoimi
Ma się to wszystko jak maleńki strumyk do rzeki pełnej wirów
A Ty nie mogąc utrzymac się na powierzchni toniesz
Wciągaja Cię w głębie ciężary trosk moich zmartwień
Wcale przee mnie nie wymyślonych bo one są prawdziwe
Nie chcę byś cokolwiek mówiła- Twoja twarz wyraża wszystko i czytam z niej jak z książki
Odchodzę sam i nie musisz trzaskać za mną drzwiami
Bez żalu i bez tej zawiedzionej miłosci
Cholera... znowu kłamię...

autor

Robert64

Dodano: 2008-05-14 21:03:39
Ten wiersz przeczytano 723 razy
Oddanych głosów: 1
Rodzaj Bez rymów Klimat Pesymistyczny Tematyka Nadzieja
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »