moje życie
moje życie bezcelowe
zupełnie puste
ogarnia mnie melancholja
idę przed siebie
osoby które kocham
nie widzą tego
ja sama mijam tych
których pokochać powinnam
brnę przez śniegi i lody
przez słońce i wiatr
nie zwracam na to uwagi
już sił mi brak
kiedy to skończę?
kiedy mój żywot zginie bez celu...?
czemu tak długo...
kostucho nie mam celu
przyjdź do mnie...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.