W mojej arkadii
Poszukując swego stylu
z próbą napisania kilku zdań
przegryzając ostrygami
piję wódkę - całkiem sam.
Nie napiszę o miłości,
bowiem nie wiem o niej nic.
O rodzinie też nie wspomnę,
moja umie tylko być.
Może zacznę o przyjaźni,
wkońcu ją przynajmniej znam.
Lecz to tylko me marzenie,
przecież właśnie siedzę sam.
Więc wymyślę sobie świat,
w którym miłość jest na codzień.
Ty masz szansę tam pokochać,
kogoś kto jest na to godzien.
A rodzina będzie zawsze,
dla niej czas jest bez znaczenia.
I bez względu jak ty żyjesz,
nie ciśnie w twą stronę kamienia.
Tam przyjaciół poznasz wielu,
bez obawy i bez lęku,
że nagle sam zostaniesz,
z wódką i ostrygą w ręku.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.