Monachium 38
ciemność nie jest tak nieprzychylna
pozwalała rozszerzonym źrenicom
rejestrować kosmyki szarości
między czarnymi plamami
skręconych wiekiem akacji
najlepiej widać kontury
biało malowanej bramy
opatrzonej w kunsztownie zdobioną
ręcznej roboty kratę
miedziana menora błyska
od czasu do czasu
ogrzanym światłem gwiazd
tylko między strzaskanymi płytami
hordy lepkiego bluszczu
okrywają mrokiem
grzech zaniechania
autor
copelza
Dodano: 2011-10-24 01:06:06
Ten wiersz przeczytano 573 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
Jakby nie patrzeć - smutek. Pochylam się nad wierszem
i jego przekazem.
tytuł jak strzał w serce i dzięki temu wiersz
przejmujący...
zatrzymałam się...pozdrawiam:-)
Grzech zaniechania - niestety i ja mam taki na
sumieniu. Smutny.