Monaco
"Monaco".
02.01.2015r.
Sobota 11:14:00
Monaco nas deszczowo przywitało,
Pora senna z serca została rozwiana
I teraz w strugach deszczu bujany się
Po bogatym skrawku Europy.
Te bogactwo, te piękno
Wprawia w nie okiełznany zachwyt.
Katedra zrobiła niesamowite wrażenie,
Skoro, że na mszy odprawuenie
Trzeba mieć pozwolenie,
Które należy wcześniej zgłosić.
Siedzimy w pół mrocznym Mc-ku
Odkrywam aromat tutejszych frytek,
Na palmie obok nie wiadomo co rośnie,
Ale Polacy czują się radośnie
Mocząc strawę w sosie.
Zrobiło się brzydko, szaro, buro
I coś na wzór zniewolenie
Nas w mc-ku trzyma.
Szkoda powrotu do domu,
Ale nie mówiąc zbyt wiele nikomu
Planuję kolejne rajdy
Dla jeszcze większej frajdy.
Piszę nieco rozmarzony,
Bo ma myśl frunie w stronę Iny.
Deszcz wciąż pada,
Ale może nas w ten sposób nowa łaska Boża
dopada.
Komentarze (2)
Pięknie. Podziw, zachwyt. Ładny opis. Ale najcieplej,
najczulej w Ojczyźnie. Pozdrawiam.
Podoba mi się Twój optymizm, wyrażony w ładnym
wierszu☺