Moneta
Rzucił monetą wypadła reszka
Oto zabójcy robota lekka
Dzisiaj nie zginiesz dzisiaj nie robie
Jutro być może będzie po tobie
Przepadł gdzieś w mgle ledwo i gęsto
Ona osiadła tuż za nim lepko
Ten ocalały otrząsnął się z szoku
Polują na niego tak czuł od roku
Dziś do północy jestem bezpieczny
Lecz od północy znowu śmiertelny
Strach mnie przeszyje otworzy oczy
To przeznaczenie jak cień wciąż kroczy
Nie lubię monet tak sobie pomyślał
Wolę banknoty choć by je wiatr wyrwał
Banknotem nie idzie rzucić losować
Rzutu monetą.. Cóż można żałować
Komentarze (4)
Tak źle i tak niedobrze.
Dobra refleksja.
Pozdrowionka
By taki dylemat
rozstrzygać codziennie,
wpierw nabroić trzeba,
by strach karmić wiecznie.
... ale bez pieniędzy- ani rusz.
moneta i banknot wielką siłę mają, jeśli na życie
ludzkie jak sęp czychają,,,pozdrawiam :)