Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Monoamoryzm (II rozdział)

Komp mi masakrycznie zamula. Wirus, albo co? Chyba powinienem powrócić ustawienia fabryczne.
Szkoda, kurde mać, że nie można tak zrobić ze związkiem. To byłoby genialne: klikasz ikonkę i następuje samooczyszczenie, twoja niewiasta zapomina o wszystkich draństwach, jakie jej zrobiłeś.
Ja pierdaczę... Znów obraziłem Pięknouśmiechą, zachowałem się jak zero totalne, spłaszczone. Zero bezwzględne. A teraz wszystko wraca, spada na mnie odium, każde wyrządzone świństwo odbija się jak laser w kreskówkach od lustra i uderza w strzelającego z blastera szwarccharakterniaka.
Mam dość. Siebie, swojej wulgarnej chamstwoty. Swego amoralniactwa.
Z beżowej wersalki, tej, w której wydusiłem dupskiem dołek na samym środku, wyjmuję linkę holowniczą. Przymierzam. Pasuje do szyi.
I nagle, paradoksalnie, ogarnia mnie...hiperpodniecenie. Staje mi. Na baczność. W spodniach mam gwardzistę szwajcarskiego salutującego przed papą Franciszkiem. Wacka w bufiastym kubraczku, z halabardą i piórkiem przy kapeluszu.
Suw, suw - ściągam oskórowanie. Rytmicznie.
Czy tak objawiają się początki asfiksji autoerotycznej i za parę lat skończę jak przeklęty David Carradine, uduszony i ospermiony w szafie, z ręką na przyrodzeniu?
Błagam, wybacz mi - wyjęczałbym, gdyby nie przeklęta, owijająca gardło linka.
Hegggh- tfu! - spluwam z obrzydzeniem. Nienawidzę siebie.
Żeby tak móc zedrzeć skórę, mięcho, kości, odnaleźć w sobie drugiego, może prawdziwszego, na pewno - bardziej kulturalnego i wiernego...
Osuwam się w małą i całkiem sympatyczną otchłań, uroczą, pluszową przepaśćkę. Jest mi wstyd, że nie miałem poczucia winy. Odlatuję żałując, że czegokolwiek żałowałem.
Podwójne, potrójne, piętrowe zaprzeczenie. Przez moment, w ciągu trwającej dwie sekundy godziny, wykłócam się za alter ego. O pietruszkę.
Ono, na odlew, wali mnie z piąchy w pysk. I dobrze.

Dodano: 2018-10-12 14:45:31
Ten wiersz przeczytano 5380 razy
Oddanych głosów: 13
Rodzaj Sylabiczny Klimat Obojętny Tematyka Ciało Okazje Dzień Babci
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (19)

AMOR1988 AMOR1988

Bardzo ciekawa, pomysłowa powieść/opowieść, pozdrawiam
:)

Gregcem Gregcem

????????
Haiku?, Proza?, Poezja? Wypociny?

staż staż

Odzyskuje Pan u mnie wiarygodność komentarzami, a to
oznacza, że dostrzega Pan mankamenty i je pokazuje.
Może jeszcze nie wszystko stracone, jeśli porzuci Pan
nachalne pozerstwo, ograniczy eufemizmy wulgarności do
minimum, przestanie epatować słownictwem nieużywanym w
codziennym języku i dopuści do siebie myśl, że Pańska
wyobraźnia może być niestrawna. Czy to zdanie nie
świadczy przypadkiem o leceważeniu właściwego doboru
słów? "Chyba powinienem powrócić ustawienia
fabryczne." Czy nie mówi się raczej :Chyba powinienem
przywrócić ustawienia fabryczne. I tak na marginesie,
nie czuje Pan niesmaku tak prymitywnie opisując
intymność peela? Jeśli Pańskie komentarze mają
wywołać "nalot" dotkniętych autorów, to moim zdaniem
kiepski rodzaj zachęty do czytania Pana prozy.

Elena Bo Elena Bo

Podobno u wiieszających się samobójców dochodzi do
wytrysku i oddania moczu. Peel może to zrobić w jednym
wydaniu :). Nie da sie zresetować popełnionych
świństw. Ostatnio byłam na pogrzebie swojego byłego,
pierwszego (drugi jeszcze żyje). Nie można zapomnieć
skopanego życia, swojego i wielu innym, "to se ne
wrati". Trzeba używac mózgu w życiu, bo inaczej
przechlapane i dla peela i dla Autora. Pozdrawiam :)
Lubisz pisać dosadnie, to jest Twój Atut, ale czasem
przeginasz i nie liczysz się z uczuciami innych, bo
wiesz, inni też czują i ich Boli, kiedy im dosrywasz!

Wiktor Bulski Wiktor Bulski

Florek! - co najmniej kilka razy się odsmialem. - Masz
takie pioro, ze niejedno - co innemu nie uszloby na
sucho - u ciebie przejdzie z poślizgiem. -No! - nie
lubię ciebie - przechwalać: bardzo dobry tekst (jak w
tym skeczu):bardzo dobrze, dobrze, nienajborzej -
zakuta pała!
Mocny jesteś i bezpośredni.Piszsz z życiem - o życiu.
o jego zwykle nieporuszanych w literaturze stonach,
Pozdrawiam serdecznie:) - he - he

Babcia Tereska Babcia Tereska

Tekst wciąga ale po tej lince to już chyba nie mam
ochoty na cd
pozdrawiam

Halina53 Halina53

Ta linka...o zgrozo,
pozdrawiam serdecznie

falkon falkon

Musisz być brzydki, skoro nie ożeniłeś się.
Odreagujesz dobrymi tekstami.
W życiu musi być równowaga.
Liczę na twoją wielkoduszność. (tolerancja, głupie
słowo)
i nie nabluzgasz mi.
Miłego sobotniego!

DoroteK DoroteK

no, no, no... młodość ma takie cukiereczki a nie
docenia... :-) co ja tu mam napisać... no przeczytałam
w bardzo sympatycznym osłupieniu :)

Florian Konrad Florian Konrad

moja Mama nie dożyłaby bycia babcią, odeszła
29.01.2011, dokładnie w swoje 61. urodziny :( zatem-
nie deklarujmy na sto lat na zapas, bo nie wiadomo, co
nas czeka.

Florian Konrad Florian Konrad

dziadkiem? abstrahując od tego, co deklaruję
określając rodzaj i tematykę - mam 32 lata i zero
dzieci. wnuków najprawdopodobniej nie dożyłbym. ale
nie oczekuję. Skończmy, błagam, temat mojej
hipotetycznej progenitury :)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »