Monolog
Napisałam ten wiersz, dałam na konkurs poezji religijnej, po czym ze zdumieniem odebrałam wyróżnienie. Tym bardziej, że od dobrych paru lat nie nazywam siebie chrześcijanką.
Kiedy Bóg mi ześle
przedświt życia
kupię sobie schody
do Nieba
ano bo wierzę w niewidzialne
i wierzyć chcę w Ducha
rzeczy niemożliwe
cuda
może wtedy
kupię sobie schody
do Nieba
i mam taką nadzieję
że nadejdzie spokój wiary
a schody
do Nieba
kupi sobie każdy
Być może zaklęto mnie
w romantyczność
i mówię jak do ściany
lecz naprawdę wierzę
w kupno schodów
do Nieba
Boże tego świata ześlij nam
przedświt życia
świadomość.
podaruj nam schody
do Nieba
Komentarze (4)
w sumie nie wiadomo czym jest niebo tyle tylko że tam
się służy wszechmocnemu
Szczerze gratuluję, zasłużone wyróżnienie i dzięki, że
nam go tu pokazałaś.
" nie- chrześcijanka, jak o sobie piszesz" dostaje
wyróżnienie na konkursie religijnym:) fajnie :) Moje
gratulacje :)pozdrawiam ciepło, a wiersz mi się
podoba.
głębokie słowa.. i jakie trafne ujęcie
" schody do nieba " ;) pozdrawiam ;)