Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Monolog ekologiczny o kapuście

A ta kapusta świata mnie przeraża,
bo nie zielona, jak ogólnie być powinna.
Głąb na głąbie na tej główce się powtarza,
i nie jak zwykła lecz niebieska - słowem inna.

Po elipsie, jak w wyścigu, wokół Słońca,
O rok starszym czyni mnie wraz z okrążeniem.
Noc ta kapusta czyni ze dnia wciąż bez końca,
szarością dając nam swe krótkie ostrzeżenie.

Jest jak unikat - jak coś cenne, choć gnijące,
gdy się kisi jest obiektem pożądania.
Jak biznes rolny i idące zeń pieniądze,
Jak pecunia, co non olet, do zabrania.

Mamy jedyną tę kapustę, kapustniki.
I dbajmy o jej błękit by nie ustał,
bo zatrucie już wskazują nam liczniki.
Kto to dostrzeże, gdy już będzie taka pusta?

Za inspirację Jane Phone Cone dziękuję.

autor

Galeon356

Dodano: 2019-10-15 00:04:02
Ten wiersz przeczytano 1399 razy
Oddanych głosów: 12
Rodzaj Monolog Klimat Ironiczny Tematyka Polityka
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (11)

Roxi01 Roxi01

Super porównania, oby iść po rozum do głowy a nie
głąba :)

Sławomir.Sad Sławomir.Sad

Na kuli ziemskiej głąb na głąbie. Każdy głąb
przyczynia się troszeczkę do jej zniszczenia. Rządy
nic nie robią, bo te głąby mają petunię, a kto ją ma,
ten posiada władzę.

Sławomir.Sad Sławomir.Sad

Strzeżmy kapustę przed bielinkiem. Bo jak nie, to pole
będzie pełne pustej kapusty. Albo inaczej – pole
będzie puste.
Z przyjemnością przeczytałem. :)

mariat mariat

Gdybym była pewna, że na 100% tu ekologicznie,
wykupiłam całą kapustę i miałabym sezon czystego
żywienia, ale patrząc w niebiosa, jak z samolotów lecą
opryski od kosmitów, śmiem wątpić czy znajdzie się
gdzieś centymetr czystej Ziemi.
Ale za wiersz dzięki, bo przypomniał o obowiązku
myślenia - co dzisiaj jemy.

zielonaDana zielonaDana

Ziemia jako kapusta. Ludzie jako kapustniki. Ciekawy
pomysł :)
Bardzo smutna i zatrważająca prawda niestety.

anula-2 anula-2

Można o kapuście, wszelkiej zieleninie
i tak summa summarum wpierniczą ją świnie.

Pozdrawiam Gal, a dzisiaj miałem gołąbki.

Maria Polak (Maryla) Maria Polak (Maryla)

Tak, przerażająca rzeczywistość.
Wiersz świetny.
Pozdrawiam, serdecznie :)

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Cóż, wszak pecunia non olet, co w przekładzie na
prosty język ludu znaczy tyle, co - une kradno une
dajo.
I tak po Błękitnej tylko smród gnijącej kapuchy
zostanie.
Galeonie, to nie jest ironiczne, - to PRZERAŻAJĄCE,
jak szach i mat Bergmana.

Eh...

Pani L Pani L

No cóż, tę kapustę lubią wszyscy.
Na tak. Pozdrawiam.

anna anna

a ja wczoraj jadłam modrą kapustę do obiadu.

mala.duza mala.duza

metaforycznie... zagadkowo - ciekawie

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »