Monolog Hamleta
Był przekładany tysiąc razy. Ten przekład jest tysiąc pierwszy. Może nie lepszy od innych, ale za to mój!
Być albo nie być, oto jest pytanie:
Czy szlachetniejsze z umysłem cierpiącym
Trwanie wśród ciosów zawistnej fortuny,
Czy wzięcie broni przeciw morzu sztychów
I walka, która kres nieszczęść
przybliży?
Umrzeć, spać cicho i tym snem powiedzieć
Że już ból serca i życia emocje
Zostały z ciałem – bólu spadkobiercą.
O, taki koniec byłby wybawieniem,
Dusza spokojnie śniłaby sny śmierci,
Lecz jakie w śnie tym wyśnimy marzenia?
To jest obawa zwykła przed nieznanym,
Nieodwołalnym i nieodwróconym.
I gdyby nie ta powszechna niepewność
Nikt by swych cierpień nie pragnął
przedłużyć,
Bo kto chce znosić to, co czas nam
niesie:
Ciosy i gwałty, pychę potężniejszych,
Wzgardzoną miłość, wiecznie psute prawo,
Co służy władzy, nie sprawiedliwości,
Bezczelność całej armii urzędników,
Upokorzenia zasługi cierpliwej...
Kto by to znosił, gdy może uczynić
Kres swym cierpieniom rozstając się z
ciałem?
Kto by chciał w życia pozostać kieracie,
Gdyby nie było dławiącej obawy
Przed krajem, który poznamy po śmierci,
Z którego żaden podróżny nie wrócił?
Strach łamie wolę i sprawia że raczej
Wolimy znosić cierpienia poznane,
Niźli naprzeciw innych nie przeczutych
Wychodzić śmiało z podniesionym czołem.
Tak to tchórzami czyni nas świadomość,
A myśli studzą naturalny zapał.
Nim w czyn zamiary szczytne wprowadzimy
Wiążą nam ręce i serce nam trwożą.
Komentarze (29)
Bardzo ciekawe i wymowne, bo na trudny temat
pozdrawiam serdecznie;)
Ja za Leonem.
Pozdrawiam serdecznie :)
Czym jest człowiek bez drugiego człowieka. Wolimy
stare zło, zamiast iść naprzód z podniesioną głową.
Pozdrawiam serdecznie
Bardzo dobry wiersz, msz, a jego refleksje nad ludzką
naturą, czy choćby postępowaniem ludzi u góry będą
zawsze aktualne.
Pozdrawiam serdecznie :)
No, no wyższa szkoła jazdy. Piękny wiersz. Ja mam to
szczęście, że byłem już po drugiej stronie trzykrotnie
i spokojnie czekam. Między innymi mówi o tym mój
dzisiejszy wiersz "Biała Dama".
A na razie cieszę się obecnym życiem, dopóty zabawa
trwa.
Pozdrawiam. Miłego dnia ;)))
Twoja wciągająca refleksja skłania czytelnika do
zastanowienia się nad wartościami życia.
Pozdrawiam:)
Przyznam bardzo ciekawie. Dusza nawet pragnie
wyzwolenia, będąc Boskim pierwiastkiem dąży do
Całości. Nasze świadome JA, ono
jest powodem strachu, boi się
bo umiera wraz z ciałem!
:)
Bardzo na TAK, za całość!
Pozdrawiam serdecznie!
Ukłony zostawiam!
wcale nie gorszy od tych które poznałem a sens
identyczny bo tak być miało
Zatrzymałeś refleksją, na dłużej.
Pozdrawiam:)
Podoba mi się ten tysiąc pierwszy przekład. Według
mnie Udało Ci się Michale doskonale :)
Miłego dnia :*)
Świetne. Jeśli człowiekowi zabierze się strach przed
śmiercią, obieca raj i hurysy, wypełni serce
nienawiścią, wtedy jest gotów do największej zbrodni w
imię (swojego?) Boga.
ups! Jastrz
Witaj Jastry. Moim skromnym zdaniem, to jest bardzo
dobry przekład, dobrze odzwierciedlający orginał. Moc
serdeczności.
Jednym słowem piękny:)pozdrawiam serdecznie:)