Monolog na 4 głosy - obrońcy rozumu
Ludziom dla których, żadna odległość ani upływ czasu, nie mają znaczenia w przyjaźni i miłości.
Nie, nie ma tu nikogo.
Nie, nie słychać myśli Twoich...
...ani nie widać tej burzy w środku.
Kogo dziś to obchodzi?
Szanujmy swoją prywatność!
Ty byś się pochyliła?
A żeby chociaż...
... było gdzieś takie pół!
Lepiej już być jako pół!
Miłość to brednia, temat skończony!
Racja, nie ma na świecie takiej jedności.
Nie myl jednostki z jednością!
Zamknij oczy!
Widzisz tu kogoś?
Tak...
Matko Boska!
To teraz go zapytaj!
Ale czy on też mnie widzi?
Komentarze (6)
Rozbudzający wyobraźnię przekaz skłaniający czytelnika
do rozważań na temat potrzeby miłości.
Pozdrawiam.
Marek
mariat... wiesz... jak mam być szczera, to wydaje mi
się, że kompletnie nie pojmujesz moich przekazów.
Wybacz mi ale nie mogę tłumaczyć każdego swojego
tworu. Masz prawo do dowolnej interpretacji. Jest
jednak takie powiedzenie jaki poeta taki wiersz.
Czytałam Twoje i czuję, że coś tam się gryzie. Nie
chce zaczynać z nikim żadnej wojny. Wychodzę z
prostego kulturalnego założenia, że jeśli nie mogę
powiedzieć czegoś dobrego, nie odzywam się wcale. Taki
jednak wpis, jaki mi uczyniłaś, tylko mi hołduje.
Pozdrawiam.
Gro teska, a może gro Teska, Tereska i wcale nie
groteska, a zwyczajnie - kolejny etap życia.
Jak kwiaty na łące wśród wielu gatunków traw, tak ten
szczaw - na różne gleby pada jego nasionko i potem
różnej urody i smaku są jego liście. Zamknij oczy a
wszystko zobaczysz, a za jakiś czas i usłyszysz.
Zaciekawił mnie Twój wiersz :) Pozdrawiam serdecznie
+++
:)
ciekawe