MORDO TY MOJA
Przez telewizory poszło w świat,
jak chwieje się wielka LiD-u ostoja.
To pomyślałem jak o bracie brat.
Olku! Mordo Ty moja.
Zadumałem się nad tym poważnie
bo Kijów to przecież nie Troja,
a tu przed młodzieżą stanął odważnie
Olek, ta morda moja.
Teraz znów słyszę o pojedynku,
i jestem tym bardzo uradowany,
że się odbędzie na argumenty
a nie na wódki pełne stakany.
Do tego bowiem pojedynku
każdy ma być przygotowany.
Wierzę, że Olek by to wytrzymał
lecz Jarek padłby, w trupa, zalany
Popatrzyny, posłuchamy, podumamy.
Komentarze (15)
Jeśli nie zaczniemy sobie żartować z sytuacji w
polskiej polityce to wyjedziemy stąd wszyscy a ostatni
zgasi światło... :) piękna satyra... :)
Taki niestety mamy obraz naszej politycznej
rzeczywistosci
Dobry opis rzeczywistości wiersz wprawił mnie w
dobry humorek.
Twój wiersz ubawił mnie do łez!!! Wspaniała satyra na
obecnie rządzących polityków.
MORDO TY MOJA...kochana....na beja wróciła radość od
rana...
Dardzo ciekawie podeszłes to tej rzeczy ,która jednych
leczy a drugich kaleczy.
Fajna satyra na aktualną politykę w Polsce
świetny opis naszej smutnej rzeczywistości...ale jak
tu się nie uśmiechać kiedy się ogląda takie
WIADOMOŚCI...pożyjemy zobaczymy co się z tego urodzi i
kto przyjdzie na chrzciny....oj będzie się działo bo
procentów wciąż za mało..:))
...bardzo fajny,satyryczny wierszyk...sam tytul juz
mnie zniewolil...mimo,ze niestety nienajlepiej sie
dzisiaj dzieje to slowa "MORDO TY MOJA" sa
zniewalajace hihihi...pozdr...
świetna satyra mordo Ty moja , więc pijmy razem nie
potrza doktora :)
Jarek z Lechem wespół w zespół może dorównają Olkowi
... fajna satyrka :)
No zobaczymy, pomidorze, kto będzie leżał a kto wstać
drugiemu pomoże. Maleństwo, to nawet jak upadnie, nie
potłucze się , mówcą biedactwo nie jest i argumentów
też nie ma, a zresztą o czym tu mówić, sama nie
wiem...
"Mordo Ty moja" (pomidorowa) - w poludnie przeczytany
Twoj wiersz to strawa wyborowa, coś na kiepy i pany...
Pomidorku roześmiany, ucałuje Ci dwie pysie, za
wierszyczek, co nastroje mi poprawil pięknie dzisiaj,
za mądrości takie sobie, za dwie Troje, Krzymy, Krymy,
za jesienne niepokoje, co by było gdyby...gdyby...
Na bieżąco opisywana smutna twarz rzeczywistości,
która śmieszy ale przez łzy
Fajny wiersz:)