morfina
jeszcze
pomiędzy ziemią a niebem
zaszklone bólem oczy
szukają wytchnienia
z morfiną
zaczynasz dzień
zasnuty mgłą
aż po horyzont
w przypływie ulgi
gdy ból odpływa
udzielasz błogosławieństwa
i...
całujesz moją dłoń
Wszystkim podającym życzę siły wewnętrznej.
autor
Agnieszka B.
Dodano: 2019-09-23 20:53:47
Ten wiersz przeczytano 6448 razy
Oddanych głosów: 38
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (47)
smutny emocjami pisany wiersz ...
pozdrawiam serdecznie:-)
Dobry wiersz , czasem i morfina jest potrzebna ale
trzeba się zmobilizować i nie dać się złamać .Wiem coś
o tym , mając 29 lat stałem na krawędzi , cóż udało
się .
Życzę dużo siły . Pozdrawiam serdecznie
Ślicznie dziękuję za kolejne odwiedziny z komentarzem,
cudownego Weekendu życzę z + pozdrawiam.
wiersz porusza najczulsze struny
pozdrawiam :)+ zostawiam
Serdecznie zapraszam do przeczytania drugiej części
mojej prozy "To, co o niej opowiem" :)
Kiedyś dopadła mnie choroba z tak potwornym bólem, że
morfina była niczym zbawienie boskie.
Świetny wiersz, mówi o tym co potrzebne.
Pozdrawiam
;)
Poczułem Twój smutek i Twoje emocje. Życzę dużo siły
Agnieszko. :):)
Dziękuję za kolejne odwiedziny z komentarzem
pozdrawiam
Poruszjacy wiersz Tak wiele w nim cierpienia
Pozdrawiam serdecznie :)
Dobry, poruszający wiersz... morfina to czasem trudna
i smutna konieczność.
Zatrzymuje, skłania do refleksji, gra na emocjach.
Smutne, ale jakże prawdziwe! Pozdrawiam:)
Ten ból nie jest mi obcy więc przemilczę za odwiedziny
z komentarzem z + pozdrawiam
Ech szlachetności życia - nie każdemu dana jesteś,
pomagać innym to powołanie jak u kapłanów.
Poruszył mnie. Pozdrawiam ciepło.