Morowy czosnek
On zębami żre bakterie,
co w żołądku zalegają.
A bez noża tnie wirusy,
gdy się grypą nazywają.
Nie pozwoli, aby mszyce,
wysysały soki z róży.
Do kiszenia ogóreczków,
gospodyni się przysłuży.
Dodano: 2012-09-14 08:36:10
Ten wiersz przeczytano 3509 razy
Oddanych głosów: 13
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
stolarzu. Na serio? Niesamowita jest twoja żona!
Pozdrawiam ją serdecznie ze Szczyrku1
Oj żebyś widziała Orszulo,jak moja żona się raduje,
Jak ją przed snem po zażyciu jego,
namiętnie całuję.
Pozdrawiam;)
Fajny wierszyk o konserwacji czosnkiem .
Wszechobecny bardzo zdrowy,
w wierszu Twoim doceniony.
Pozdrawiam:)
Oj!!! "Morowy". Świetny. Cieplutko pozdrawiam
super miniaturka - nasz jest najlepszy :)
pozdrowienia.
Fajnie, świetnie ujęty temat najzdrowszego warzywa z
warzyw, jest dobry na wszystko i tylko się dziwię że
każdy odwraca głowę od tego zapachu. Ja uwielbiam
czosnek i nie ma dnia bez paru ząbków. Pozdrawiam