morskie opowieści
morze krwi zaszumiało
czerwone
przypływy/odpływy dotknęły
najbardziej serce i głowę
będzie wylew
słów zapewne w zatokach tętnic
spłyną dni i noce w szarości
nikt...
no... ktoś może zawyje
może za tobą zatęskni
później wszystko zastygnie
fale odpłyną spóźnione
czas... jak ten zbój się wykąpie
w morzu wody
czerwonej
autor
puszczyk
Dodano: 2020-01-16 09:54:01
Ten wiersz przeczytano 940 razy
Oddanych głosów: 13
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (23)
Dienkuju Państwu za miłe słowa:)
Albo się żegluje po morzu krwi, albo Morzu Czerwonym.
Zostawiłem do wyboru czytelnikowi :)
Zatańczyłaś metaforą puszczyku. Pozdrawiam ciepło
Przemijanie niestety, ale mimo tego każda pora życia
jest piękna, gdy tylko zdrowie dopisuje, wiersz na
duże TAK, pozdrawiam serdecznie.
Ta Stella, czy tylko przypadkowa zbieżność nicków
zapytuje Mirek?
Dzięki.
Nietuzinkowo. Podoba się.
Pozdrawiam:)
Dobrze odbieracie :)
Odbieram podobnie jak Anna. Miłego dnia:)
jak dla mnie to niezwykła metafora przemijania.