Morze
Przede mną bezkresne morze.
Płynę przez błękitne fale życia.
Szukam światła latarni. Może...
wyłoni się z mgły ukrycia.
Szukam jego niestrudzenie.
Kiedy je znajdę, zamierzam
płynąć w jego stronę – to moje
marzenie.
Dlatego te morze przemierzam.
Światło potrzebne jest do życia.
Chociażby najlichszy promyczek.
Uczy nas kultury, sposobu bycia.
Wnosi rumieniec na każdy policzek.
Dlatego też muszę go szukać.
Przeszukać każde, bez wyjątku morze.
Do każdych drzwi i okien pukać.
Wtedy, na pewno każdy mi pomoże.
Komentarze (1)
i dobrą drogę wybrałeś w życiu, szukając szczęścia do
drzwi wciąż pukasz, pukaj a będzie Ci otworzone.