Morze
Spacerując po morzu wojen
Tam gdzie serca walczą o siebie
A szable cierpienia rozcinają szatę
tęsknoty
Chce zdobyć szczyt pragnienia
Poszukuje ciebie jako oparcia...
Wyciągam dłoń a ty będąc tuż koło mnie
Jako anioł stróż utrzymujesz mnie w
równowadze
Bym nie runęła ... jak mur
Trzymasz mnie za rękę – ja czując się
jak księżna
Dotykając delikatnie twych policzków
Przytulam się by poczuć twą bliskość
Morze wojen zaczyna ucichać
A tęsknota zaczyna zanikać
Wreszcie osiągają swe marzenia
Cisza zaczyna być natrętna
A muzyka życzeń gra według Melodii
Idź dalej w morze pragnień ...
Melodia kołysze mnie w twych ramionach
Kosmyki włosów opadają na twą twarz
Tak razem wkraczamy w dolinę zieleni
Gdzie spotykamy nasze dusze...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.