Mosty tęsknot
W sieci szarych dni
które ciągle nic nie znaczą
szukamy się w tłumie
bezimiennych twarzy
Przechodzimy obok siebie
wciąż tymi samymi ulicami
spojrzeniami szukając ciepła
którego nie znamy
zapadamy głęboko w sobie
I tak anioły codziennie
przeprowadzają nas
przez ruchome
mosty tęsknot
Przenoszą każdej nocy
przez gęstą mgłę
wzajemnych lęków
próbując oswoić
nasze pragnienia
Niewinne promienie słońca
budzą kolejny zwykły dzień
a my znów mijamy się
w tym samym tłumie
ludzkich trosk
Przechodzimy obok siebie
szukając się nawzajem
Wchodzimy uporczywie
głęboko w swoje sprawy
snując własną
marnie utkaną życia nić
Kolejne wiosny i jesienie
plączą się
między sobą te same
niezmienne rysują zwykłe
nic nie znaczące dni
A my już nie mijamy się w tłumie
tych samych twarzy
chodzimy już innymi ulicami
chowając głęboko w sercach
to czego nie dane było
nam poznać.
Komentarze (1)
Nie można żyć szczęśliwie, nie żyjąc godnie, moralnie
i uczciwie.
— Epikur