Motyl...
Bo nie motyle światem rządzą,
Lecz żądza by być motylem
I tak jak on trzepotem skrzydeł
Zagłuszyć wszystko to co pyłem
I móc rozwinąć tęczę barwną
I wzlecieć tak wysoko
Iż zarys ciałka dostrzec może
Jedynie sprawne oko...
I kochać wiatr,
co czułki szarpie w locie,
i chronić się w kielichach kwiatów,
by się nie poddać słocie...
I umrzeć....
I nie zapomnieć o swej wielkiej sile,
I strzepnąć życiodajny pyłek i zasnąć
Tak, jak potrafią to motyle...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.