Motyl
Nie zamykajcie okien, zostawcie uchylone, by mogły wlecieć...
Czasem jestem motylem
Przylatuję do twojego domu
Gdzieś do kąta się kryję
I nie pokazuję się nikomu
Lub w szafie chowam się
I tylko z ukrycia
Obserwuję Cię
A gdy zasną już wszyscy
Wychodzę z ciemności i...
Patrzę w Twoje oczy
Patrzę w Twoją twarz
Siadam na brzegu łóżka
Pilnując Twych snów
Przez cały czas
I mieszkam z Tobą
Choć Ty o tym nie wiesz
Aż po wieczny czas.
I pozwólcie im żyć, nie zabijajcie ich...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.