Motyl
Unosi się do góry...
Na swoich delikatnych
Kolorowych
Skrzydełkach
Za nim magiczna mgiełka
Usiadł Ci na ręce
-Delikatnie!
Bo ucieknie!-
Siedzisz nieruchomo,
Motyl uciekł
A w miejscu
Na którym siedział...
...Jest teraz
Srebna kropelka
Po chwili i ona znika...
...Ta piękna chwila
Przepełniona
Magią
Dzięki tej małej istocie...
...Dzieki...
...Motylowi...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.