Motyl
Nie obchodzi ciebie świat
Nie obchodzi ciebie nic
Tak jak dżoker w talii kart
Wszystkim chcesz przez chwilę być
Nie dotyka ciebie wiatr
Nie dotyka ciebie krzyk
Na dziesiątki długich lat
Starcza ci powietrza łyk
Nie rozumiesz pędu mas
Nie rozumiesz tempa dni
Bo wyszedłeś poza czas
W przestrzeń gdzie się wiecznie śpi
Nie pojmujesz czym jest byt
Nie pojmujesz rzeczy wielu
Ty wybiegłeś poza wstyd
Bo umarłeś przyjacielu
Znalazłem kiedyś motyla na suficie. Wisiał tak kilka miesięcy.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.