motyl dnia codziennego
trzymać świat
w rozgrzanych dłoniach
i kochać
zatrzasnąć życie w pokoju
między firankami a szybą
ucznić tylko naszym
przygwoździć czas do ściany
krzyknąć
nie uciekaj tak szybko
zapłakać ze szczęścia
wzruszyć się
gdy piękna chwila
motyl
usiądzie na ramieniu
autor
niepoprawna
Dodano: 2006-10-04 18:07:29
Ten wiersz przeczytano 553 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.