MOTYLE
POETA
W niebo zagląda oczyma
choć wózek ziemi go trzyma
czuje, jak głowa mu płonie
jak serce spływa na dłonie
i z nich wypuszcza co chwile
kolorowe motyle...
- I JEGO DZIECKO
Z myśli zygoty po prostu
pęcznieje potrzeba wzrostu
rodzi się w bólach o świcie
by zacząć żyć własnym życiem
a choćby tylko przez chwilę...
bo jest śmiertelnym motylem.
Komentarze (49)
Poetycko o poetach:)
Ale pięknie ujęte :) pozdrawiam ciepło Aniu :)
Ciekawe spojrzenie...
Ślę serdeczności:)
:)
Wiersz po części o mnie i o wielu w podobnej sytuacji.
:)
Ciekawy pomysł, bardzo oryginalny, to trzeba przyznać.
Piękny w swej prostocie i przesłaniu:)
Po prostu piękny, ciekawy, pełen refleksji wiersz no i
te motyle...
Zapisujmy myśli swoje gdy nadchodzą weny chwile by
nam z głowy nie umknęły jak barwne motyle. Wiersz ten
to szereg ciekawych metafor ubranych w skrzydlate
motyle.
Bardzo ciekawy,a przede wszystkim piekny
wiersz.Czasem tak bywa ze cos występuje w naszym zyciu
nie tak jakbyśmy chcieli...no ale cóz...tak bywa
czasem...;)
Poeta całkiem inaczej patrzy na świat.
Jest przede wszystkim bardziej uczuciowy i wrażliwy na
otaczający go świat potrafi w najgorszych chwilach
zobaczyc piękno.Twój wiersz to istotnie
pokazuje.Bardzo mi się :)
..czytam i czytam..wprost poezja barwami motyla
..błyszczy w oku i w sercu....łagodna bryza
literek.....miałam smutny dzień,zaświeciło słońce....
:-}
Gratuluje talentu i spostrzegania swiata oczami
niezepsutego jeszcze dziecka....
Wszyscy jesteśmy śmiertelnikami i również przez nasze
zycie patrzymy ciekawie na świat... wiersz bardzo
ciekawy.
Sprawne pióro, odczucia podmiotu lirycznego - poety
ujęte jak najbardziej trafnie...aż chce sie napisać
"vita brevis"
Czasami trudno jest zrozumiec poete hmmmm jego bignaca
mysl lecz Ty umiesz oplesc slowa tak pieknie...z
usmiechem