MoTyLeK
Znalazłem dom
Między płatkami róży…
W aksamitnej pościeli spałem
i pręciki trącałem, aby światu służyć.
Wieczorem kołysałem wspomnienia
I przyjaciołom grałem –
tulipanom…
Pszczoły, motyle
Na gościnę brałem…
W poczęstunku nektar dając im bez końca,
Ja – kwiatów obrońca.
autor
*>SmoQ
Dodano: 2005-10-12 21:47:41
Ten wiersz przeczytano 629 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.