motylek
wczoraj sen uroczy śniłem
że królowej byłem paziem
piękne skrzydła kolorowe
podziw wręcz budziły w sadzie
a w ogrodzie , rajskie kwiaty
jabłoń , grusza powój w murze
skrzydła niosły mnie frywolnie
gdzie królują dumne róże
czarowałem barwą wzorów
tuląc się do sukni maków
a czółkami dopieszczałem
róży kibić do tchu braku
aż uległa najpiękniejsza
wodząc za mną błędnym wzrokiem
wyszeptała nieprzytomnie
może mnie zapylisz trochę
wolno płatki rozchyliłem
by spełnieniu czynić za dość
lecz powieki się otwarły
zabierając całą radość
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.