Motylem jesteś
Dziwny sen nad ranem miałam, proszę
pana,
wschodem słońca roztańczyłam się na
łące,
w sukni tiulem z polnych maków opasana.
całkiem bosa, z parasolką w lewej ręce
bo na prawej ze zdziwieniem przysiadł
motyl,
delikatnie skrzydełkami zatrzepotał
jakby spełniał mi marzenia i pieszczoty
wyszeptane w pańskich listach przez te
lata.
Nagle widzę jak się postać z mgieł
wyłania,
biegnie do mnie, kapeluszem znaki kreśli
niczym Józef Toliboski* w nenufarach...
Gdzie poduszka? Może jeszcze pan się
przyśni...
* wielka miłość Barbary Niechcic z "Nocy i Dni" Marii Dąbrowskiej.
Komentarze (61)
Lubię poduszki, które takie sny przynoszą:)
Śliczny obrazek :)
Szkoda się budzić z tak pięknego snu:)
Pozdrawiam.
Marek
Ładnie.
Z pomysłem, z kunsztem. Zawodowo. :):)
Piękny poetycki obraz, tak przyjemnie i lekko się
czyta; pozdrawiam serdecznie.
Wszystkim ślicznie dziękuję za czas dla mojego wiersza
i uśmiech.
Witaj ANDO.
Piękny wiersz, zachwycasz słowem.
Pozdrawiam serdecznie.:)
Rozmarzony, piękny wiersz, może kiedyś spełni się w
realu :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Sielankowo i z nutą humoru w finale.
Miłej niedzieli:)
Ślicznie!
Pozdrawiam :)
Witaj Dorotko:)
To chyba najpiękniejsza scena miłosna naszych filmów:)
Super wiersz jak zawsze:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Te nenufary.
Gdyby nie tylko w snach.
wiersz podoba mi się.
a mówiłam dzieciom nie czytać zakazanych piosenek
to i spać dobrze będą
Pięknie, może będę miała romantyczne sny po czytaniu
takiego wiersza :)
Pozdrawiam i dobrej nocy życzę :)
Kobito..świetny komentarz. Masz fantastyczne poczucie
humoru. Pozdrawiam i odwzajemniam życzenia
ciepłoczulnych snów.