motylica?

:)))))))

cyt.J.Brzechwa "Co, kapusta?! Głowa pusta?!

a paz krolowej z wrazenia zbielal -
no i bielinkiem w kapuscie teraz :))))

Gdy krew ją nagła zalała, czyżby w buraczkach tak
zbordowiała:)

nie nada*

w dzioba kaczke, albo w kuper -bo nienada sie na zupe
:)))

Ale gorzej gdy w krzaczkach, zazdrośnie czai się
kaczka dziwaczka:))

awiec chwilowka - jak u kredytodawcy,
ktory obiecal odsetek laskawszy :)))

O tak motyle, one zawsze na chwilę:))

albo nie trzasnal motyla w ucho,
bo go zaboli i bedzie krucho :)))

O te motyle, motyla łapa, byleby nikt choroby nie
załapał:))))))

Dzięki Wam:) Miłego dnia :)

No to nieźle! Wystraszyłam się! ;)))
Bardzo dobra stylizacja na żargon lekarski, czyli
"język specjalistyczny", którego nikt nie rozumie. :)

Oj to jestem mocno ,,strapiona'' teraz, bo mam takie
objawy tej choroby. Do jakiego specjalisty się udać?
:):) +
Wiersz wesoły :):) jak gotowa recepta.

Mam nadzieję, że to zakaźne..
A to "gorącowanie" oj ciekawe!