Mowa
Przyjaciołom
W języku
"kaszlących kaszalotów"
rozmawia síę
dość niewytwornie,
lecz żaden inny
tak nie pokrzepia.
autor
Linkatoo3
Dodano: 2019-06-07 12:07:32
Ten wiersz przeczytano 968 razy
Oddanych głosów: 16
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (23)
Dziękuję i pozdrawiam. :)
Ładnie.
Trzymam za słowo, ale nie polecam moich najstarszych
wierszy na portalu. No, chyba że pragniesz dostrzec
jeszcze nie do końca dokonaną metamorfozę. :)
Fajne te "kaszlące kaszaloty".
Dobrego dnia Linkatoo3:)
Przepraszam, Kochani, że przez sporą część dnia do Was
nie zajrzałam, sprawiła to "siła wyższa" pod postacią
pilnych spraw, jakimi przyszło mi się zająć, zaś z
wieczora poproszono mnie w gości. Teraz (dziwną porą?)
zaglądam, przy okazji czuwania (koleżanka wybiera się
skoro świt w podróż pociągiem, powierzyła mi rolę
"Pani Budzikowej"), lecz wracając do języka
"kaszlących kaszalotów" ;)
Ten gotowy zlepek słów przyszedł do mnie jako myśl
natchniona (w ułamku sekundy - z "nakazem spisania") -
w skojarzeniu z sytuacją, zdarzeniem. Chodziło o
szorstką w przekazie rozmowę z partnerem - z gatunku
szczerych rozmów na tematy trudne, wymagające
przepracowania. Punktem wyjścia jest bliskość relacji,
uczciwość, rzetelność - dające każdorazowo szansę
stanięcia w prawdzie, wbrew ukrytym skłonnościom do
samookłamywania. W tym sensie szorstki przekaz, lecz
nie pozbawiony szacunku, krzepi, co z kolei rodzi
wdzięczność względem interlokutora. Szorstkość
wypowiedzi nie musi od razu być kojarzona z używaniem
przekleństw, wulgaryzmów, czy ogólnie obrażaniem kogoś
za pomocą słów. Trudno sobie wyobrazić, by język
"kaszlących kaszalotów" miał być obraźliwym, on tylko
nie jest "gładki".
Pozdrawiam wszystkich cieplutko ... i zmykam, by choć
odrobinkę dospać. ;)
P.S. Sławku, bardzo ujmujące zaproszenie - nie
omieszkam być aktywną! :)
No cóż, ponoć takie kaszlnięcie przynosi ulgę, mnie
się to rzadko zdarza, ale sporadycznie tak,
jak mnie ktoś mocno wkurzy,
ale nie dyskomfort, używając wulgaryzmów, choć
niestety bardzo często, właściwie wszędzie ten swoisty
język słyszę, niestety młode dziewczyny również go
używają, na zasadzie popisów, swego rodzaju szpanu,
msz.
Pozdrawiam Lidko serdecznie.
Foczki też mówią :)
Rzuconego kamienia i slowa czlowiek nie
zawroci...pozdrawiam
Sławku, nic na to nie poradzę. Nie ja to wymyśliłam. A
słyszałam nie raz nie dwa jak faceci potrafią "ocenić"
kobiety w zasięgu wzroku.
Wytworny język nie zawsze jest szczery.
Miłego popołudnia
Ok, to brzydko ci mężczyźni mówią....
Kobieta o obfitych kształtach ma więcej miejsc do
całowania od szczupłej. :)
W moich regionach "kaszalot" mówią mężczyźni o grubych
kobietach.
Ciekawa mini.
Pozdrawiam :)
Nie znam kaszlących kaszalotów, więc trudno mi się
wypowiadać.
Pozdrawiam serdecznie :)
Nie wiem, czy kaszaloty kaszlą. Wiem jedynie, że
chciałbym znaleźć wymiociny jednego z przedstawicieli
gatunku (ambra).
Czy wiesz o czym Lidko marzę?
Twoje u mnie komentarze!
Takie liczne i obszerne,
Na pochwały jam pazerny.
Ale możesz mnie też zganić
i napisać - wiersz do bani.
..no wyskakują czasem "złe" słowa - a potem ciężko
zapomnieć