MOWA CIAŁ
Noc nastała
cisza
wypuszczam rozkoszy motyla
piękny ubrany w purpurę
rozpalony różą czerwoną
szybuje
urodą pożądanie zwiastuje
uniesień chwila
w marzeń świecie wskrzesić pragnę noc
szaloną
stajemy naprzeciw siebie
milczymy
ciała mają głos
pierwsze skrzypce zagrały spojrzenia
płonące oczy
szepcą ogniem hamulców brak
dłonią pieszczę włos
w kącie świeca się rumieni
iskrzy
pragnienie kroczy
dotykasz skroni policzki napinam
łza od serca płynie
młoty w piersiach walą
w żyłach krew się gotuję
miłość czuję
ustami ust wilgotnych smakuję
nieśmiałość Nasza ginie
dłonie z okryć ciała uwalniają
rozkosz zapachu wtóruje
szukamy smaku zbliżenia
siadasz z wdziękiem na kolanach
obejmuję skronie czule
usta zanurzam w piersi aksamicie
pierwszy krok zrobiony
płomieniem podnieta ciał zasiana
rozpalasz mnie
pieszczę Ciebie
wkraczamy w intymny świat
ust jedwabiem tors smakujesz
szczęście Ty moje
w biodrach znikasz
ciała lawą są i ogniem
rozumiemy się bez słów
miłość siłą zatracenia
jednością jesteśmy
My dwoje
pragniemy szczyt zdobywać
tęczą pieszczot miła mów
uda wrzątkiem
rozbudzamy pragnienia
płatków róży smakuję
ciepło łona czuję
podziwiam smak
biodra unosisz
jestem w Tobie i Ty we mnie
z wolna raz i szybko
chwile spełnienia
rosa płonie
patrzmy w szczyty
mówmy ciałem
właśnie tak.
Dla kochających bezgranicznie...
http://www.youtube.com/watch?v=q4PtbHk7f9w
Komentarze (3)
Metafory są, coś tam jest, ale temat troszkę trąca
nudą. Ile to można zapodawać o miłości? Czy wśród
tysięcy tematów tylko miłość istnieje? Sytuacje ratuje
jedynie fakt, że wiersz posiada metaforykę i za to mi
się podoba.
Do łzy ostatniej. Jak zwykle same inwersje, no i ta
wieczna
pensjonarska emfaza i tania czułostkowość;
róża,noc,motyl i t.p., it.d. Ale co bardziej
"wrażliwi" to kupią.
panie Nocny Motylu, cztery stalówki do czegoś
zobowiązują. najpierw proponuję poczytać erotyki,
koniecznie poza bejem. pozdrawiam serdecznie:-))