Mowa krowa
Życie krowy jest pozornie nieciekawe,
łeb przy ziemi, ciągle tylko skubie
trawę,
a gdy czasem się nie martwi i nie ryczy,
to przeżywa swój szczęśliwy okres byczy.
Aby w zimie krowa mogła dawać mleczko,
karmi się ją ziemniakami oraz sieczką.
Płynie mleko poprzez krowy dojki cztery,
a ponadto jest śmietana, masło, sery.
Wiedzą wszyscy - od Zabuża do Nadodrza,
że w Krakowie się dzielnica zwie
Krowodrza
wiedzą także i pasterki i dojarki,
że są góry, które zowią się Krowiarki!
Dziś gdy nabiał można łatwo kupić w
sklepie,
to o krowie ludzie mówią nie najlepiej,
chociaż wiedzą, że twarożek bardzo
zdrowy,
zapomnieli jednak że on jest od krowy.
Różne głupstwa ludziom chodzą dziś po
głowie,
choćbyś takie ot: na zdrowie starej
krowie,
lub na przykład: ona głupia jest jak
krowa;
krowę przecież mogą boleć takie słowa.
Chociaż krowa żyje zwykle blisko żłobu,
dla swych potrzeb ma zapewne własny
rozum,
a gdy ktoś ją uszczypliwym słowem
raczył,
niech na rowie teraz z tego się tłumaczy!
Komentarze (16)
Mowa... świetnie melodyjnie napisana, więc oprócz
zachwytu nad wesoło podaną refleksją z fajną puentą,
pozachwycam się też perfekcją wykonania tego
dwunastozgłoskowca.
był żółw teraz jest krowa zwierzątka lubią być w
poetyckich słowach
a teraz:
Dlaczego, [pytam hodowcy] pijesz z "Mlekovity"?
- Od krowy nie mogę,
mamy już limity
Naturalnego mleka, sera, śmietany, od krów nie
szczepionych, nie zmutowanych, nie faszerowanych paszą
treściwą nie posmakujemy chyba już nigdy. Kiedy
Rodzice moi żyli jeszcze i mieli gospodarstwo, mój
kilkuletni bratanek będąc u dziadków na wakacjach
powiedział: Babciu! U ciebie wszystko jest lepsze!
Masełko, mleko, serek, maślanka... Brat też mieszkał
na wsi, ale nie pracował w rolnictwie i krówek już nie
chował. Mleko, twaróg, masło kupowali w Geesie. ;)
Dzięki za komentarze. :)
Jestem ze wsi i mam wrodzony szacunek do wszelakiego
bydła. Boli mnie jednak fakt, że kupując nabiał w
sklepie wiem, że w tym nabiale jest tak mało z tej
prawdziwej krowy :) Fajny wiersz.
Z przyjemnością przeczytałam i pozdrawiam :)
podoba mi się ten rodzaj skrzętnie ukrytej moralistyki
:)
Brawo za wiersz, jak każdy dobrze napisany, melodyjny
i z mądrą puentą! Pozdrawiam autorze
wiwat krowa! :-)
Psychologiczne , pełne zrozumienia podejście do tematu
- Pozdrawiam
Myślę, że jak nie zaczniemy doceniać tych naszych krów
to one mogą się zbuntować i nastąpi masowa emigracja
do Indii. Skończą się sery, twarożki. Miłośnicy
nabiału, przebudzicie się. Krówki też pasałam w
zamierzchłych czasach, było to niezwykle relaksujące
zajęcie. Pozdrawiam z uśmiechem.
Też znam życie krówki z bliska,
dziadziuś na wsi, więc letniska...
Wiersz bardzo edukacyjny
Pozdrawiam serdecznie
Jak zawsze, płynna refleksja fajnie spuentowana:)
Miłego poniedziałku.
Ja nieomal od dziecka pasłem krówki i owieczki. :)
Rodzice mieli gospodarstwo. Dzięki za komentarz. :)
Bardzo ciekawy, refleksyjny wiersz o krowie. Krowa
nasza żywicielka. Mieszkam w Kanadzie i lubiłam
jeździć na farmerskie markety. Oj tam podziwiałam
rożne rasy krów. Ciekawiło i bawiło mnie to.
Pozdrawiam.