Mowa - to słowa...
Spuszczasz myśli z uwięzi,
bo nadmiar w głowie się kłębi.
Pragniesz świat widzieć
radośnie.
Żyć beztrosko i wygodnie.
Lękasz się ludzkiej podłości.
Oczekujesz słów pełnych
życzliwości.
Słowa to stan duszy.
Mowa upodli, albo wzruszy.
Zrobić może dużo dobrego,
ale też skrzywdzić każdego.
Człowiek zły jest
nieobliczalny.
Ból sprawiony wulgaryzmem
jest nieodwracalny.
Takie słowa jak sztyletem
serce przeszywają,
rany pozostawiają.
Miłe, dobre słowa,
to serca mowa.
Są pełne życzliwości.
Sprawiają moc radości.
Pieszczą, radują,
dobre relacje budują.
Pamiętajmy, że rozum mamy,
byśmy nad językiem panowali.
Rozmówców szanowali.
Komentarze (6)
Wbrew pozorom nie zawsze to takie jasne, pozdrawiam :)
Dobry i mądry przekaz;)pozdrawiam cieplutko;)
Brzmi jak słowo na niedzielę o słowie:) Miłej
niedzieli:)
Potrzeba wzajemnego szacunku to bardzo cenne
przesłanie.Pozdrawiam serdecznie
Widzę, że układasz poradnik dla błądzących i tych,
którzy już zabłądzili na życiowych ścieżkach. Czemu
nie? OK. Pozdrawiam.
Mądry przekaz. (Rapuje mi się, nie wiem, czy to
dobrze? Całkiem fajnie...)