Mowa trawa
Obiecywała wiosną trawa
zieleń zachować i źdźbło w pionie,
lecz to nie była łatwa sprawa,
kiedy puścili w pole konie.
Ziemia zadrżała. Drżała trawa,
że ją stratują, że wyskubią
i jako końska, świeża strawa
skończy wiadomo jako kupa
nieszczęść, porażek, ect…
Były też gąski, potem kaczki,
baranów stado nieźle zgniotło,
no, ale głównie jej sąsiadki,
więc ta goryczka była słodszą.
Jesień przetrwała. Zima mrozi
i stoi na sztorc, całkiem prosto,
w szronie, rozważa co jej grozi...
W każdej historii jest źdźbło prawdy.
Tutaj ździebełko prawd o trawie.
Żywioł jest zwykle nie-na-żarty.
Trzymaj się, szczęścia! I na razie...
Komentarze (22)
Bardzo fajny wiersz. Jak widzę to warto się cofnąć do
tych, które mają już jakiś czas za sobą. Pozdrawiam
serdecznie. :)
Masz rację "W każdej historii jest źdźbło prawdy"
Pozdrawiam :)
I o trawie
można ciekawie ;-)
Pozdrawiam
Takie obiecanki cacanki ale co tam. Obiecała że się
postara a że wszyscy na tą biedną trawę atakują zatem
wyszło jak wyszło. :))
super metafora...
pozdrawiam serdecznie:)
Sugestywnie bardzo.
I to nie bajka. bardzo dobre.
ciekawe spostrzeżenie- nielubiane trawy maą większą
szansą na przetrwanie. Czy u ludzi też tak jest?
Trawa, to jak ludzkie życie. Jak jest pielęgnowane to
odrasta, jeżeli podeptana, to trudno odrosnąć, prędzej
zgnije.POzdrawiam.
Fajny, dla wzrostu trawy najwłaściwsze jest skubanie
jej. Skubana trawa. :)
Podoba się :)
Wszystkie nasze obietnice powinny zaczynać się od
klauzuli "Jeśli Bóg i możni tego świata pozwolą..."
Bardzo fajna bajka z doskonałym morałem.Pozdrawiam
serdecznie.
Dobry:)
Podoba mi się doskonała satyra
Dobru, metaforyczny wiersz, ze smutną prawdą życiową,
tak
żywioł, zwłaszcza ludzki jest nienażarty i z nim
żartów nie ma, może człeka zdeptać, jak trawę,
ale ona bywa też silna i może czasem odrosnąć...
Pozdrawiam niedzielnie.