[Mówić a rozumieć! ekhm...robić]
Jestem taki zmęczony
Ja wiem
że i bez modlitwy
mnie wysłuchasz...
A zresztą
dla(/według) Ciebie
czym jest modlitwa?
Całowaniem różańca w
kościele
klęczeniem wraz z całym "Kościołem"
pogłębianiem ran na swym
ciele
gnieceniem żylaków
Zabijaniem
(tak! Dobrze widzisz - to te słowo!)
swego ciała
W(y)rzutów
sumienia
Modlitwa to picie wina
pseudo mszalnego
Droga
szaro - brudny
-mi ulicami
To rozmowa, jednostronna (!)
połączona z zaufaniem
nieodwzajemnionym?
...a danie takiej możliwości
nie jest darem zaufania?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.