A mówiłaś mamo, że potwory nie...
Bajka nie dla dzieci
- za siedmioma morzami, za siedmioma
górami
żył sobie smok.smocze miał nogi, i buty
smocze.
odkąd w pożarze dom jego spłonął
więcej już z pyska ogniem nie zionął.
- To gdzie on mieszkał, mamo opowiedz.
- mieszkał daleko. za siódmą rzeką, jak
palec sam.
z dala od ludzi w jaskini ciemnej. bardzo
się bał.
a kiedy młodość swoją wspominał
płakał straszliwie, rzedła mu mina.
- ja nie chcę mamo, niech smok nie
płacze
- śpij już córeczko, proszę cię, śpij.
zaśnij nim tata do domu wróci.
skrzypneły drzwi...tata się wtoczył pijany
w sztok
córka pod kołdrę, mama zdrętwiała uciekła w
kąt.
-co to za spisek, co tu się święci?
jak ja wam dam bajkę
popamiętacie do śmierci!
Na prośbę administratora( z bólem serca to robię) usunełam domniemany wulgaryzm.

błońskaM


Komentarze (45)
Temat wiersza tragiczny, lecz warsztatowo nie
dopracowany, bardzo nieregularny.
Wiersz mi sie podobał :). Szkoda że taki smutny. Gdy
sie go czyta łezka w oku sie kręci.
Żal mi tej maleńkiej dziewczynki i jej wspaniałej
mamy. Ale niestety tak już jest że życie nas
doświadcza a my musimy temu sprostać.
A mnie się wiersz nie podoba :( przykro mi Gosiu.
Temat owszem ciekawy ale sam tekst nie porywa. Moim
zdaniem miałaś wiele lepszych wierszy, które nie były
docenione, a tu masz za to duzo głosów, no cóż jakas
przynajmniej równaowaga w przyrodzie została zachowana
;) - pozdrawiam :))
wulgaryzm tu akurat bardzo pasuje... drastyczna
puenta, jak życie z pijakiem.
to jest takie prawdziwe...
potwory istnieją, niestety...
Smoki to moje ulubione zwierzęta fantastyczne i nie
lubię, kiedy obarcza się je złymi cechami. Wiem, taki
archetyp, ale smok to magiczne i potężne stworzenie.
Ale nie dlatego wiersz mi się nie podoba. Po pierwsze
tytuł nie do końca spójny z treścią, bo mama tu nic
nie wspomina o nieistniejących potworach. Zaczyna się
bajkowo, jak to przy wieczornym czytaniu. Końcówka...
Cóż, nie jest szokująca, nie jest aż tak dramatyczna
jak powinna być, sądząc z tematyki. Owszem, scena sama
w sobie niestety częsta. To realia wielu rodzin
alkoholików. Ale wiersz w całości nie oddaje klimatu
tragedii rozgrywających się za drzwiami wielu domów.
Może taki był Twój zamiar ale wyszła z tego raczej
groteska. Daję głos za dobre chęci i tylko za nie.
Potwór to wyimaginowana postać Tutaj ofiara nałogu
rozpościera swoje skutki na rodzinę Wiersz dobry bo w
chorobie tej tworzą się takie zjawiska chore Dobry
Pozdrawiam :):)Wiersz krzyczy na alarm i boli
nie chce sie powtarzac o tresci wiersza, troche o
formie. Wedlug mnie forma ciekawa, skladajaca sie : z
14 i 10 zgl, Dobrze bys utrzymala te forme od poczatku
do konca, a troche gdzieniegdzie zachwiala sie,np
dwie ostatnie linie troche rytm zachwiany jesli
odczytamy pelna wersje /9 sylab z 10/
Podoba mi sie w wierszu dialog, w ktorym wystepuje
trzy osoby. Wiersz jest inowacja, czyms nowym i
dlatego zasluguje na uwage.
Ahh jaki trudny temat, jak dobrze ujęty i
poprowadzony. Potwory istnieją i niestety jest ich
coraz więcej, szkoda tylko, że tak często cierpią
przez to dzieci..
Brawo!! brakuje na beju tego typu ''perełeczek''
w zasadzie obrazek może być realistyczny,ale staż ma
racje co do końcówki...-" co tu się dzieje! zaraz mi
spać!
ja wam dam bajkę k...a wasza mać"-troszkę
niedopracowana (wasza?)pijak racej nie daje spać...to
rodzina chce go położyc... żeby mieć spokój...twój
pijak wrócił tylko podpity:)-lekko wiersz dopracować i
owszem - będzie dobry
Witam. Wiersz bardzo wzruszający... bynajmniej dla
tych którzy przez to przeszli..ja mam juz 20 lat i
nadal w tym tkwie..ale pamietam wiele nie przespanych
nocy..łzy mojej mamy i nie kończacy sie strach...
Do staż - chciałabym napisać ci dużo co myślę na
temat twojej tu oceny( powstrzymam się jednak).
Powiadasz -sytuacja nierealna? napisana by szokować?
Cholera, nawet nie wiesz jak bardzo bym chciała żeby
to był TYLKO wydumany wiersz.
Bajka nie dla dzieci tylko skąd one ją znają?
Taki prawdziwy, że aż boli. Podoba mi się pomysł i
konstrukcja. :)