Mówiłeś
gdy wiosna była we mnie....
Mówiłeś, że wiosna jest we mnie,
mówiłeś, że wiosna jest w nas.
Lecz chyba okropnie kłamałeś,
bo jesień znów przyszła na czas.
Mówiłeś, że świat Ci pięknieje,
gdy ze mna kroczysz za rękę.
Mówiłeś też, że przeżyjesz
ze mną dziś każdą udrękę...
A potem powiedziałeś,
że czas już nie jest dla nas,
że Ty dla mnie nie jesteś,
że ranić mnie też nie chcesz...
Zatem czemu odszedłeś
pozostawiając mnie jesieni?
Kiedy ja wolałam tą naszą wiosnę,
gdy było wszystko radosne.
Już teraz nic się nie zmieni...
Skąd wiesz, że zrobiłeś dobrze,
że nie zraniłeś mnie?
Choć teraz jest już za późno,
bo ja zapomnieć chcę...
...jednak tak trudno zapomnieć, bo wspomnienia wracają do noc... i to boli...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.