Mówisz do mnie stłumionym...
Kiedy ostatni raz ― trzymałam twoją dłoń…
―
… była
taka
ciężka
― i zimna…
…
Pamiętam, że uchyliły się przed tobą
wielkie i białe drzwi
― skrywające od zawsze ― największą
tajemnicę…
Poznałeś ją
― będąc już częścią mozaiki Wszechświata ―
z wiarą we wszechmoc rozumu…
… bez
wiary
― w ciało…
*
Siedzę
sama
― na ławce…
… otoczona parkowym azylem…
…
Doszukuję się czegokolwiek ― w rozchwianych
gałęziach…
… w grze cieni na żwirowej alejce… ― w
cierpkim zapachu wilgotnych kwiatów…
…
Uśmiechasz się do mnie
― rozgorzałym słońcem…
… i mówisz ― stłumionym szeptem…
…
Pragnę wciąż ―
o tobie pisać
― układać strofy…
… wyżłabiać w kamieniu słowa ― na kształt ―
twojego imienia…
…
… masz władzę ― przenosin ― w czasie…
…
Jesteś tu i gdzie indziej…
… albo jesteś ―
tylko pyłem
― drgającej jutrzni…
… tęczową pół-obręczą…
*
Brama koło domu…
… przeciąg milczenia…
…
… ogromne
okna ―
zaciągnięte
― ciężkimi storami…
…
Można się spodziewać przebiegającego kota,
lecz ― to przemyka całe twoje
dzieciństwo…
… zbyt krótkie ― zbyt długie ― w
cierpieniach…
…
Wszystkie nocne trwogi… ― zabawki porzucone
w kącie…
Koń na biegunach ―
pokryty kurzem…
… na ścianie ―
pergamin
― wyblakły przez lata…
… fotografia uśmiechniętej twarzy…
…
Szron przesłonił już szyby…
… i coraz bardziej
wypełnia pustkę
― wspomnienie twojego głosu…
… rączek, co mnie radośnie ciągnęły za
warkocz…
(Włodzimierz Zastawniak, 2013-12-01)
https://www.youtube.com/watch?v=y0m2uWs_Ezs
Komentarze (9)
Dobry emocjonalny i prawdziwy
tekst. Pozdrawiam
Wzruszyłam się:)
Nietuzinkowy wiersz pelen bolu...nie jestem w stanie
dobrac slowa, wszystkie sa za plytkie
Sama jestem matka i czytając te słowa pełne miłości,
nieutulonej tęsknoty, nawet nie umiem napisać nic
sensownego, przytulam z daleka.
i smutku, bólu...
Zawsze mowilam, ze Twoje utwory
wciagaja, jak ruchome piaski.:)
Wzruszyl.
Pozdrawiam.
piekny, niezwykle wzruszajacy, pełen miłosci i ciepła
tekst
dziekuje bardzo za mozliwosc poczytania
tak prawda :))
Wzruszający tekst. Miłego wieczoru.