Mówmy szeptem...
Mówmy szeptem o miłości,
bo ulotną jest jak wonie.
Ona w naszych piersiach gości,
w naszych sercach ogniem płonie.
Płochą sarną w gęstym lesie
jest, przywiązać jej nie można.
Stuk i dalej łanię niesie.
Jest uboga, niezamożna,
lecz duchowo przebogata.
Dla nas, ludzi Bóg ją stworzył -
nie pochodzi z tego świata.
Obserwuje nasz Pan z loży
niezliczone ludzkie rzesze...
Promienieje lico boskie,
gdy afektem człowiek "zgrzeszy"
w Łodzi, Gdyni, Ełku, Moskwie.
autor
Sławomir.Sad
Dodano: 2017-09-04 07:03:21
Ten wiersz przeczytano 4186 razy
Oddanych głosów: 102
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (132)
Ładny wiersz. Tyle głosów, że aż nie wypada kręcić
nosem. Jednak msz warto pozbyć się powtórzonego zaimka
z pierwszej strofy, pisząc np:
"żywym odniem w sercach płonie." lub inaczej zamiast
"w naszych sercach ogniem płonie."
Ponieważ uboga i niezamożna to mz synonimy. Zamiast
"Jest uboga, niezamożna," napisałabym
"Zwykle bywa niezamożna,"
Ale autor najlepiej wie jak ma wyglądać jego wiersz.
Miłego dnia:)
Co prawda to prawda. Fajny wiersz pozdrawiam
szczera prawda
no cóż..o miłości można wiele i na wiele sposobów...
;-)= afekt to dość częsty przypadek
fajnie ;) pozdrawiam i głos zostawiam +
Podoba mi się bardzo. Pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję Sławku...uśmiechnąłeś komentarzem. Miłego
dnia;)
możesz mi wierzyć zbadałem bo gdyby coś nie wyszło
zawsze mogę powiedzieć to był ostatni raz ...
zaraz spadam ... do widzenia przyjacielu ...
Sławku, uśmiałem się, dzięki za poranny humor. Po
prostu zmieniłem przedostatni wers na:"gdy z efektem
człowiek zgrzeszy" i dlatego się uśmiałem :)))
Pięknie napisałeś o miłości, jest wielka, potężna,
ponadczasowa. Pozdrawiam Sławku.
Pięknie, podoba się:)
Pozdrawiam :)
czytałam już wcześniej, jednak nie zostawiłam śladu...
ładnie
Bardzo ładnie o miłości:) Pozdrawiam serdecznie:)
Sławku jeżeli do ciebie nie zagłądam to nie że nie
chcę poprostu nie mam czasu :)
To prawda, że Bóg, który jest miłością, widząc
zakochanych ludzi promienieje radością...wiersz
subtelny jak sama miłość :) pozdrawiam serdecznie
Zatem "grzeszmy" ile sił ;-)
Jako myśliwy (takie zboczenie "zawodowe") - sarna-ona
w języku myśliwych to nie łania ale koza. Łania to
pani jeleniowa :-)
Pozdrawiam i plus zostawiam :)